wtorek, 20 września 2011

W mocy ducha


Richelle Mead, autorka bestsellerowej serii Akademia wampirów, należy do czołówki młodych amerykańskich autorek paranormalnych romansów. Jej wydawane na całym świecie powieści pełne są lekkości, poczucia humoru, seksu i napięcia. Ich akcja osadzona jest w realiach wielkich współczesnych miast, a bohaterowie, choć demoniczni, kierują się uczuciami. Richelle, kiedy nie pisze, ogląda w telewizji kiepskie reality show, podróżuje, degustuje nowe koktajle i kupuje ubrania (mnóstwo ubrań). Jest nałogowcem kawy, prowadzi nieustanną (i beznadziejną) walkę z odkładaniem spraw na później i uwielbia wszystko co zwariowane i zabawne.

Na Syberii usłyszałam, że istnieje sposób, aby przywrócić Dymitra do dawnej postaci dampira. Niestety, jedyną osobą, która mogła nam pomóc, był przestępca. Nie byle jaki przestępca, bo sam Wiktor Daszkow. Moroj królewskiego rodu, który kiedyś torturował Lissę. Zamierzałyśmy uwolnić śmiertelnego wroga...
Po straceńczej wyprawie na Syberię Rose Hathaway wróciła do domu, do Akademii Świętego Władimira. Czekają ją końcowe egzaminy i życie poza bezpiecznymi murami szkoły.
Tego od zawsze pragnęła, ale trudno jej się cieszyć ze świadomością, że on gdzieś tam jest. Dymitr, którego niegdyś kochała i którego nie zdołała zabić.
Dziewczyna nie może też zapomnieć, że istnieje szansa, by ocalić ukochanego. Jednak to oznacza podjęcie straszliwego ryzyka.
Czy za miłość warto zapłacić każdą cenę?


Uwielbiam bohaterów tej serii. Są wyraziści, inteligentni, z dobrze zarysowanymi osobowościami.
Lubię Rose, która jest bardzo silna  fizycznie i psychicznie, choć przyznam, że nie pochwalam jej niektórych decyzji. Podoba mi się u niej to, że potrafi się postawić, nawet królowej i nazwać ją "świętoszkowatą s*ką". Z części na część, co raz to bardziej podoba mi się Christian, i jego sarkazm. W tej części najbardziej rozbawiły mnie cytat z jego udziałem "No nie wiem - wtrącił Ozera - Tak poważna sprawa wymaga co najmniej dwóch prześmiewców." . Te słowa, mówią wszystko o jego złośliwości. Kolejną postacią o której warto by wspomnieć jest Adrian, którego uwielbiam już od pierwszego momentu kiedy pojawił się w całej tej serii. Nie jest idealny, ale bardzo się stara dla swojej ukochanej. Dla Rose gotów był zrezygnować ze swojego uzależnienia. Spodobała mi się również list który napisał do Rose. O Iwaszkowie, mogłabym długo jeszcze pisać, i zrobić listę rzeczy za które go uwielbiam.

Pani Mead, ma bardzo lekkie pióro. Książki pisane przez nią są łatwe w odbiorze. Narracja pierwszoosobowa, prowadzona przez Rose, jest niesamowita. Nie tylko widzimy świat oczami panny Hathaway, ale i Lissy, gdy ta pierwsza podgląda, co się u niej dzieje.

Fabuła jest oszałamiająca. Przy każdej kolejnej części autorka mnie zaskakuje. Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. W tej części Rose na prawdę nie będzie miała lekko: włamanie, przemiana, morderstwo, tajemniczy list na końcu części. Tej książki się nie da przerwać, tyle się dzieje, że czytelnik gotów jest zrezygnować z wielu innych czynności, dla możliwości poczytania.Ostatnie trzydzieści parę stron czytałam ze szczęką na podłodze.

Cieszę się, że okładki tej serii są takie same jak oryginalne, bo są one po prostu cudne. Oddają charakter i klimat książki. Przyznam, że jestem trochę ciekawa, co wymyśliliby Polscy graficy. Mimo wszystko, do tej nie mam żadnych zastrzeżeń, bo zawsze mogła się trafić brytyjska okładka, która mi się wyjątkowo nie podoba.

Szczerze, nie wiem jak wytrzymam do Ostatniego Poświęcenia a tym bardziej nie wiem jak wytrzymam już po tej ostatniej części. Z pewnością Richelle Mead nas bardzo zaskoczy. Akademia Wampirów, mimo, że o tematyce wampirów, która się dość często powtarza, powala swoją oryginalnością. Tą serię pokocha nawet osoba, która nie lubi czytać za wielu książek.


Autor: Richelle Mead
Tytuł:W mocy ducha
Seria: Akademia Wampirów
Tłumacz: Monika Gajdźińska
Liczba stron: 485
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: 7 września 2011r.
Ocena:6/6

9 komentarzy :

  1. Szczerze mówiąc, to nie jest to książka dla mnie. Jakoś mnie do niej nie ciągnie. Dopuszczę sobie, chociaż tak wysoko oceniasz.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzy części tej serii mam, ale na razie mam za sobą pierwszą ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam i bardzo mi się podobąła ;D Jednak Dymitr mnie strasznie wkurzał... ! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Tris, czy ty też tak bardzo nie lubisz Dymitra jak ja? :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie ! Po prostu w tej części mnie wkurzał XD

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja tam lubię Dimkę ;D
    Książka jest świetna , tak jak cała seria.
    Dzięki Ci aniolcu , że mnie do niej przekonałaś ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. @Joyaaaki, oj czeka cię jeszcze wieeeeele książek, do których wież mi, w końcu cię przekonam ]:->

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam poprzednie tomy, jednak do W mocy ducha jakoś nie mogę się zabrać.. Nie wiem czemu :) Ale Dimitr jest.. boski, choć wkurzający!

    OdpowiedzUsuń

Jako osoba cierpiąca na brak pewności siebie, niezmiernie się cieszę z wszystkich komentarzy, jakoś one mnie podnoszą na duchu, więc DZIĘKUJĘ, za każdą pozostawioną wiadomość :D