niedziela, 7 października 2012

Lauren Oliver - Pandemonium

Lena żyje w świecie, w którym [miłość] uznano za niebezpieczną chorobę, a ludzie poddawani są zabiegowi, po którym już nigdy nie będą mogli kochać. Tuż przed operacją dziewczyna zakochuje się w Aleksie. Ich wspólna ucieczka kończy się tragicznie... Wśród dymu i płomieni Lena widzi twarz ukochanego po raz ostatni.
Zrozpaczona przystępuje do ruchu oporu, by walczyć o wolność i [miłość]. Na jej drodze staje tajemniczy Julian.

Czy można pokochać największego wroga? 

Lena Halloway przyciąga problemy jak magnes. Wpierw zaraziła się delirią, na skutek czego musiała uciekać przed ostrzeliwującą ja policją, a gdy już udało jej się w miarę ustatkować w życiu to wtedy, na jej nieszczęście, musiała dać się porwać. Czy w nieprzyjemnych i niebezpiecznych tunelach można się zakochać w kimś kto nienawidzi ludzi takich jak ty? Autorka w ciekawy sposób poradziła sobie z opowiedzeniem dwóch historii z życia Leny. Jednej zaraz po ucieczce z Portland oraz drugiej dziejącej się kilka miesięcy później w Nowym Jorku. Taki podział jest idealnym rozwiązaniem. Czytelnik ma wyraźnie zaznaczone na początku rozdziału, kiedy toczy się akcja, więc nie ma problemu z odnalezieniem się w książce i nie musi się zastanawiać czy w głowie bohaterki właśnie pojawiają się retrospekcje.

Tak jak i w poprzedniej części historię opowiada nam narrator pierwszoosobowy czyli wspomniana już wcześniej Lena. I tak jak pisałam w recenzji poprzedniej części, jest to jedyny słuszny narrator dla tej powieści. Język Lauren Oliver jest cudowny i oczarowuje od pierwszej strony. Jest to też zapewne za sprawą świetnego tłumaczenia Moniki Bukowskiej, której przekłady szczycą się lekkim i przyjemnym językiem.

Po skończeniu Pandemonium utrwaliłam się w przekonaniu, że Lena Haloway jest godna należenia do mej wąskiej listy ulubionych żeńskich postaci książkowych. Jest inteligentna, zdeterminowana, nie daje sobą pomiatać, a w sytuacjach kryzysowych potrafi zachować trzeźwy umysł. Szczerze, sięgając po tę część obawiałam się, że bohaterka będzie wciąż roztrząsać to co wydarzyło się pod koniec Delirium, ale autorka przyjemnie mnie zaskoczyła i nie dała powodów do narzekań.Co do nowych postaci to jedne są na plus, drugie nie. Do tych pierwszych zaliczają się Julian i Hunter, z czego jeśli chodzi o Huntera to nie wiem za co go polubiłam bo chyba ani razu się nie odezwał w książce, ale jakoś wzbudził moją sympatię. A co do tych drugich to do nich zaliczam w szczególności Raven, której wątki jedynie mnie irytowały.

Czas na mój ulubiony akapit dotyczący oprawy graficznej. Mimo iż okładka jest śliczna i podoba mi się bardziej od okładki Delirium, to jednak w odniesieniu do fabuły książki, wolę tę z poprzedniej części. Ta jest taka za bardzo cukierkowa, przesłodzona. Nijak ma się to do treści Pandemonium. Zdecydowanie bardziej podoba mi się oryginalna okładka utrzyma w podobnych kolorach, ale bardziej poważna.

Podsumowując, Pandemonium jest świetną kontynuacją i zaliczam ją do książek na które warto będzie ponownie przeznaczyć czas. Wprawdzie nie dorównuje poprzedniej części, ale trzyma poziom. Tak jak Delirium wniosło coś nowego i potrafiło zaskoczyć, to ta część była z lekka przewidywalna. Autorka chciała wprowadzić zaskakujące zakończenie, lecz moim zdaniem wyszło ono naciąganie i w dodatku dodała postaci (której nie zdradzę) hipokryzji. Niemniej jednak książkę polecam i zachęcam każdego do sięgnięcie po tą niesamowitą serię Lauren Oliver.

Autor: Lauren Oliver
Tytuł: Pandemonium
Tłumacz: Monika Bukowska
Liczba stron: 372
Wydawnictwo: Moondrive
Data wydania: 2012-10-03
Ocena: 5/6

Za książkę dziękuję wydawnictwu Moondrive :) 
_______________________________________
Na koniec dodatek, piosenka dzięki której udało mi się cokolwiek napisać przy tej recenzji choć nie miałam do tego głowy


14 komentarzy :

  1. Również spodobała mi się ta książka. Nie mogę doczekać się trzeciego tomu. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Baardzo chcę przeczytać. Mam nadzieję, że niebawem będę miała okazję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nie przeczytałam I tomu więc muszę nadrobić :PP

    OdpowiedzUsuń
  4. czytałam pierwszą część, a na drugą poluje :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie zabrałam się jeszcze za pierwszą część, ale muszę to szybko nadrobić:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. muszę przeczytać jak najszybciej! <3

    zapraszam do siebie;
    wpapierowymswiecie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Koniecznie muszę przeczytać Delirium i jeśli mi się spodoba, sięgnę po kontynuację.

    OdpowiedzUsuń
  8. pierwsza część była świetna, oby drugi tom podobał mi się tak samo albo i bardziej ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę w końcu sięgnąć po pierwszą część.

    OdpowiedzUsuń
  10. :D
    kurde, ale zazdroszczę Ci tych współprac wszystkich. Pisałam już do wielu, ale jakoś tylko 3 wydawnictwa mi odpisały (z czego tylko jednA wiadomość była pozytywna). Marzę o współpracy z Amber i Jaguarem :)
    Recenzję moją tej książki już czytałaś, więc wypowiadać się nie będę. Według mnie seria Delirium nie jest jakaś nadzwyczajna. Ale Pandemonium mi się podobało :)
    I tak zapraszam : darkmelody69.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Przeczytałam i uważam, że jest rewelacyjna! POzdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo lubię serię tej autorki. Oliver faktycznie pisze lekko i wciąga w interesującą historię. Z okładką mam podobne zdanie - oryginał lepszy. Zresztą ogółem średnio podobają mi się polskie okładki do tej serii ;)
    Pozdrawiam,
    Mai

    OdpowiedzUsuń

Jako osoba cierpiąca na brak pewności siebie, niezmiernie się cieszę z wszystkich komentarzy, jakoś one mnie podnoszą na duchu, więc DZIĘKUJĘ, za każdą pozostawioną wiadomość :D