Przed rozpoczęciem tej książki miałam mieszane odczucia. Z jednej strony stęskniona za postacią Jace'a wyczekiwałam na premierę, z drugiej strony byłam pełna obaw gdyż przy Mieście Upadłych Aniołów pani Clare mnie nieco zawiodła. No i również podczas czytania moje odczucia były zmienne, przez pierwszą połowę książki nie mogłam się wciągnąć, moja irytacja ciągle rosła, aż nagle... No właśnie, aż nagle zadałam sobie pytanie: czy książka w której występuję bohater z rodu Herondale'ów może być zła? Moja odpowiedź brzmi: nie.
![]() |
Okładka US |
Jak w każdej książce pani Clare, osadzonej w świecie nocnych łowców funkcję narratora spełnia narrator trzecioosobowy, co, jak często powtarzam, jest świetnym wyborem gdyż dzięki niemu poznajemy akcję nie tylko z perspektywy Clary lub Simona, ale też i Aleca, Issabele i Jordana. Z początku narracja niemal każdej postaci poza Alec'iem niesamowicie mnie nudziła, ale wraz z rozwojem akcji co raz bardziej zaczynałam przywykać do każdej postaci, tak jak przywykłam kiedyś przy czytaniu tomów 1-4 gdy czytałam je jeden po drugim. Ostatecznie negatywne odczucia pozostały tylko przy wydarzeniach opisywanych z punktu widzenia Jordana. Styl pisania Cassandry jest dość przystępny i całkiem lekko czyta się jej prace. To samo tyczy się tłumaczki, lecz cały czas nie mogę jej wybaczyć zmiany odmiany imienia Jace.
Bohaterowie książki są świetnie nakreśleni i poza Jordanem i Maią nie ma nikogo kogo bym nie polubiła w tej książce, no dobrze głównie poza Maią. Przyznaję, że jako osoba bardziej nastawiona na Piekielne maszyny i przyjaźniej ustosunkowana na postaci z tej trylogii miałam początkowo problemy na powrót do osób przedstawionych w Darach. Jednak bohaterowie wykreowani przez Panią Clare nie różnią się od siebie zbytnio w obu seriach to też w połowie książki zdążyłam już do nich nieco przywyknąć i zaczęłam darzyć je cieplejszymi uczuciami. Trzeba też przyznać, że w tym aspekcie autorka aż nazbyt się nie popisała i poszła na łatwiznę opisując historię niemal identycznych postaci, zmieniając im tylko otoczenie. Obaj panowie Herondale, William i Jace - sarkastyczni, ze specyficznym poczuciem humoru, niesamowicie przystojni i obaj uważani za jednych z najlepszych Nocnych Łowców, różni ich tylko kolor włosów. Drugim przykładem są Tessa i Clary - inteligentne, odważne, skore do poświęcenia i z początku obie nie mogły być zdefiniowane kim są, a i nie można zapomnieć, że obie od początku przyciągnęły uwagę Herondale'a. Co do Jem'a to jak dla mnie takie lekkie zmieszanie Simona z Alec'iem. James szybko staje się przyjacielem Tessy, ale jest też parabatai Willa. Nawet kot z Instytutu musi być w obu seriach. Przynajmniej Magnus wyszedł jej oryginalnie, i trzeba przyznać, że jest to jedna z najlepszych postaci we wszystkich książkach Cassandry.
![]() |
Okładka Niemiecka |
Podsumowując, gdyż moja recenzja po długiej zwłoce może być lekko chaotyczna i nie zrozumiała, po wielu wahaniach i niepokoju związanym z lękiem o zniszczenie sobie opinii o wspaniałej serii, sięgnęłam po książkę i zdecydowanie moje obawy zostały rozwiane w drugiej połowie tomu. Gdy już wreszcie się tak wciągnęłam w książkę, to żeby móc, (w nocy na wyjeździe dzieląc pokój z innymi), ją czytać brałam krzesło i zamykałam się w ubikacji. Tak, dobrze widzicie, w aktach desperacji tam udawałam się by móc przeczytać kolejne i kolejne rozdziały aż dotarłam zasmucona do ostatniej strony. Świat Nocnych Łowców tak mnie znów pochłonął, że przez niemal dwa tygodnie nie byłam w stanie nic innego czytać i tylko raz na jakiś czas czytałam po rozdziale Mrocznej głębi. Więc w tym chaotycznym podsumowaniu, chaotycznej recenzji pragnę was wszystkich, tych którzy jeszcze nie sięgnęli po 5 tom Darów Anioła z obawy przed zawodem, zapewnić, że nie ma się czego bać, książka jest o niebo lepsza niż poprzedni tom i na prawdę wciąga.
Autor: Cassandra Clare
Tytuł:
Miasto zagubionych dusz
Tłumacz: Anna Reszka
Liczba stron: 549
Wydawnictwo: Mag
Data wydania: 2012-11-28
Ocena: 5/6
Za książką bardzo serdecznie dziękuję Wydawnictwu Mag! :)
A tak przy okazji, zna się ktoś na tworzeniu wyglądów tych blogów? Bo od dłuższego czasu coś mi się stało i komentarze zlewają się z tłem :C Są widoczne tylko jak się zaznaczy to miejsce myszką, ale chciałabym by były widoczne normalnie :C
JEstem bardzo zaciekawiona tą serią ! :)
OdpowiedzUsuńJestem w trakcie 3 części, a 4 i 5 tom stoją już na mojej półce, więc szybko się za nie zabiorę :)
OdpowiedzUsuńCoś musi być w tej serii skoro tyle pozytywnych opinii o niej. Porozglądam się za pierwszą częścią.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! (:
Muszę w końcu się zabrać za tę serię.
OdpowiedzUsuńMam wielką ochotę na tę serię. Pierwszy tom już nabyłam, ale zostały kolejne, więc muszę się za nimi rozejrzeć w wolnej chwili.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Pierwsza część była dobra, ale druga to dla mnie masakra po prostu. Zraziłam się i raczej nie wrócę do tej serii prędko.
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę książkę. :) Moja ulubiona część z serii zaraz po "Mieście Szkła".
OdpowiedzUsuńCo do tła komentarzy to wydaje mi się, że musisz znaleźć odpowiednie miejsce w kodzie Twojego szablonu i po prostu zmienić kolor czcionki. Ewentualnie w projektancie szablonów, ale nie wiem, czy tam się da, bo z niego nie korzystam. :)
No właśnie kilka razy tam szukałam i jakoś nie mogłam znaleźć :/ Ale dzięki za chęci ^^
UsuńUwielbiam tą serie :)
OdpowiedzUsuńNiezła ksiązka, chociaż napisana bardzo pod publiczkę, co mnie totalnie irytuje.
OdpowiedzUsuńUwielbiam serię pani Cassandry Clare :D A "Miasto zagubionych dusz" jeszcze przede mną, ale po wydarzeniach w poprzedniej części jestem bardzo ciekawa tej :D Na pewno po nią sięhgnę, choć nie wiem kiedy :D
OdpowiedzUsuńhttp://recenzentka-carrie.blogspot.com/
Zapoznanie się z tą serią to jeden z moich priorytetów czytelniczych. Koniecznie muszę się jak najszybciej zaopatrzyć w pierwszą cześć.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o czcionkę komentarzy to wydaje mi się, że można ją zmienić w projektancie szablonów :)
Od dawna mam ogromną chęć na tę serię! Nie spocznę póki jej nie przeczytam ;)
OdpowiedzUsuń