Już jakiś czas temu, gdy tylko ujrzałam w zapowiedziach nazwisko Libby Bray podekscytowana nie mogłam doczekać się jej kolejnej książki. Odliczałam dni do premiery, a gdy tylko listonosz dostarczył mi przesyłkę, zaprzestałam czytanie wszystkiego innego by po raz kolejny zatonąć w historii wykreowanej przez moją ulubioną autorkę. Wiele oczekiwałam po tej książce, gdyż uważam że Magicznym kręgiem pani Bray wysoko postawiła sobie poprzeczkę. Do dziś pamiętam nieprzespane noce, spędzone przy tej trylogii, to oczekiwanie aż rodzice wrócą z księgarni z kolejnym tomem, a przede wszystkim to jak płakałam pod koniec Studni Wieczności. Rozpoczynając Wróżbiarzy czułam lekki niepokój czy się nie zawiodę, lecz teraz po skończeniu tej lektury aż mi wstyd, że mogłam wątpić w geniusz Libby.
Okładka US |
Zachwalania autorki ciąg dalszy: Świetnie nakreśleni i charyzmatyczni bohaterowie wzbudzali we mnie najróżniejsze emocje, w większości pozytywne, choć czasem decyzje niektórych postaci mnie nieco irytowały. Jako, że kocham trylogię Magiczny Krąg pani Bray, niekontrolowanie porównywałam niektórych bohaterów: Evie wprawdzie nie zyskała u mnie aż tak wielkiej sympatii jak Gemma Doyle, ale i tak trafia na mą listę ulubionych dziewczyn w książkach, za swą odwagę oraz determinację w trudnych chwilach w których gdybym ja się znalazła to zapewne bym się rozpłakała i za góry się poddała bez próby walki. Mimo iż, raczej
Okładka UK |
Nie pierwszy raz Polska okładka książki podoba mi się o wiele bardziej niż te zagraniczne. Z Brytyjską oprawą wygrywamy bezsprzecznie. Jeśli chodzi o porównanie naszej z amerykańską to tu już bym musiała się dłużej zastanowić. W sumie to ciężko określić która ładniejsza gdyż obie są zupełnie inne, kolorystyka, zdjęcia, we wszystkim się różnią. Oryginalna bardziej trzyma się fabuły, jest pokazana deseczka do odczytywania znaków, a z tyłu ukazana kometa, natomiast na okładce wydawnictwa Mag, widać modnie ubraną dziewczynę z krótko obciętymi włosami, najprawdopodobniej Evie i jakieś zapiski. Jedyne co łączy obie wersje to dziwne oko.
Książka jest cudowna, pochłaniająca, intrygująca, wspaniała, magiczna, przerażająca i jeszcze wielu epitetów mogłabym tu użyć. Tak jak wspomniałam na początku, wstyd mi, że mogłam wątpić w panią Bray. Wróżbiarze to według mnie najlepsza książka wydana w 2012 roku. Już od dawna nie czytałam czego tak zapadającego w pamięć. Gdy w nocy dobrnęłam do ostatniej strony już zaczynałam odczuwać "kaca książkowego". Tą pozycję zdecydowanie polecam każdemu, pff polecam... ja was ludzie gdybym mogła to zmusiła do przeczytania tej lektury. Tyle emocji jak przy tej książce to ja dawno nie odczułam. Od dziś pilnuję wszystkich informacji związanych z drugą częścią, na którą zdecydowanie już czekam z zapartym tchem!
Autor: Libba Bray
Tytuł: Wróżbiarze
Tłumacz: Anna Studniarek
Liczba stron: 607
Wydawnictwo: Mag
Data wydania: 2012-11-28
Ocena: 6+/6
Za książkę bardzo serdecznie dziękuję Wydawnictwu Mag! :)
Książka za mną i oczywiście należy do moich ulubionych ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na przesyłkę z tą książką.
OdpowiedzUsuńWszyscy tak chwalą. Po prostu nie mam wyboru i muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńMam w planach, ale jakoś czasu za mało na wszystkie ciekawe lektury ;)
OdpowiedzUsuńszalenie dobra recenzja :) chętnie się zapoznam z książką :)
OdpowiedzUsuńAż mnie skręca i normalnie nie mogę czytać jej recenzji, bo jestem już tak nakręcona, że sama tego nie pojmuję(tak, tak, paplam bez sensu...)!
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tej książki, fabuła bardzo mnie zaintrygowała. Koniecznie muszę się zaopatrzyć w ową powieść.
OdpowiedzUsuńNawiązując do okładki to polska nie za bardzo mi sie podoba, jednak patrząc na zagraniczne to jednak nasza jest najlepsza :)
Przeczytam, koniecznie! :)
OdpowiedzUsuńczytałam i mam podobne wrażenia :)
OdpowiedzUsuń